B. lubię tego aktora, za Legolasa dostał u mnie duuuuży kredyt zaufania, ale... Władca Pierścieni to nie jedyna jego naprawdę dobra rola - świetnie spisał się w Mleczarzu (Calcium Kid)... To nie jest marny aktor - ale nad ekspresją swojej twarzy, to On musi jeszcze popracować. Potrafi świetnie wyrazić tylko 3 emocje: radość, złość i smutek (ale czysty smutek). Cała reszta gamy uczuć jest dla niego niestety jak na razie nieosiągalna!! A w Elizabethtown dużo musiał grać twarzą! Ale jak tu grać jak się nie umie? Przez większość filmu miał minę zbitego psiaka :(... To nie jest jego najgorsza rola, w wielu scenach się dobrze spisał, ale niech on zacznie wybierać takie role, w których kamera nie będzie skupiać się tylko na jego twarzy (pozostałe elementy mowy niewerbalnej ma dobrze wypracowane!), albo na podyplomówkę aktorską :), lub na korepetycje u Deppa, Sarandon czy nawet Dunst :)