Prosze o napisanie jak skonczył sie ten film.. musiałam wyjsc na ostatnie minuty.. widziałam do momentu kiedy Drew szukał dziewczyny w czerwonej czapce.
szukał szukał przez chwile zwątpił ze znajdzie w koncu spotkali sie wzrokiem i podbiegli do siebie by uraczyc sie pocałunkiem to koniec jeśli chodzi o bohaterów
dalej byla ok 3 minutowa refleksja odautorska o życiu i śmierci
straciłaś jedynie ok 3.5 min filmu
Drew znalazł Claire. Mocno ją uściskał i zaczęli się całować. Potem coś tam zaczął mówić o życiu, że w lotnictwie poprzez cierpienie docieramy do gwiazd, że łosoś ( nie jestem pewna) płynie pod prąd na tarlisko po seks i po to by... żyć ( tak mniej więcej o to chodziło). No i oczywiście były przy tym odpowiednie sceny. I tak się skończyło.
Było pokazane, że winorośl gdy rośnie to potrafi przebić beton (i ujęcie w przyspieszeniu gdy rośnie winorośl ;). Następnie to, że łososie płyną pod prąd na tarło. Ich celem jest seks i... życie. (ujęcie na Claire i Drew uśmiechających się do siebie). Ściemnienie ekranu i napis ELIZABETHTOWN.
Koniec :P
A, i jeszcze był przykład że w brytyjskim lotnictwie poprzez porażki dąży się do celu ;)
Ale to już napisała osoba wyżej.
między napisami pojawił się palacz i powiedział, że jest jego ojcem i razem z Mulderem powędrowali za ręce w strone zachodzącego słońca.
A tak na serio. Dawno nie widziałem w TV tak klimatycznego, subtelnego filmu. I ta przejażdzka na końcu ze wspaniałą muzyką. Przypomniało mi się jak ja podróżuje z muzyką, która przypomina mi dobre czasy. Coś pięknego. I sama historia, przesłanie, to jak się ludzie obchodzą ze śmiercią, że starają się nie załamywać. Super film. Bloom momentami troche beznadziejnie grał, ale powiedzmy, że przymykam na niego oko względem całości.